Lumpeksowy look
Dzisiejszy dzień stoi pod znakiem układania, sprzątania i organizacji szafy. Wszystko się wysypuje więc nadszedł czas ogarnięcia tego mojego małego bałaganu. Zdecydowanie jest tego za dużo, może trzeba zacząć to wyprzedawać. Chyba mam manie zbieractwa, za dużo kolekcjonuje, i zawsze ta sama myśl może kiedyś założę. Podobno jak czegoś się nie założy przez rok to już nigdy nie wróci do łask, może coś w tym jest.
Sweter, spódnica, kurtka, buty - no name SH || torebka - m&s SH
Chciałabym mieć takie lumpeksy u siebie :D
OdpowiedzUsuńŚwietna spódnica. Ja się nie zgadzam, że rzeczy nie założone przez rok powinny iść do odstrzału, nie wszystkie. Klasyczne i dobre gatunkowo rzeczy odłożyłabym, bo mogą wrócić do łask :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajnie Ci to wyszlo, bardzo fajny pomysł w kurtką :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Mój blog/ KLIK :))
świetny post, zapraszam do mnie: http://blousforyou.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń+będę obserwować!:))
Bardzo ładna stylizacja :) świetne rzeczy!
OdpowiedzUsuńSweter to z chęcią bym Ci ukradła. Świetny look i podobają mi sie te ciemne usta!
OdpowiedzUsuńSweter mamuśki ostatnio kupiła drugi bardzo podobny, wiec jeden jej zwinelam:)
Usuńjak dla mnie stylizacja jest ok :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz! :) Obserwuję i zapraszam do siebie ;*
OdpowiedzUsuńMoże też Ci się spodoba ;)
Me encanta la falda, un besito :D
OdpowiedzUsuńWww.Airesinfinitos.Blogspot.Com
Świetne zestawienie!
OdpowiedzUsuńW życiu bym nie powiedziała, że te wszystkie rzeczy są z lumpeksu ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz! :)