Czerwone szpilki z ćwiekami i spodnie z wysokim stanem

9/05/2018 karyn.pl 52 Comments

No i nadszedł niechciany koniec wakacji, chodź szkołę mam już dobre kilkanaście lat za sobą, nie znoszę dnia, gdy wybrzmiewa pierwszy dzwonek, wiem wtedy, że kończą się ciepłe dni i już niedługo zawita do nas jesień.  Już w powietrzu czuć zmianę pory roku, zaczynamy wyciągać cieplejsze ubrania, a nasze stylizacje, nie są już tak lekkie jak kilka tygodni temu. Z początkiem roku szkolnego wiąże się także koniec urlopów, na szczęście ja w tym roku jeszcze nie wykorzystałam swojego wolnego i za kilka tygodni wybieram się z narzeczonym za granice naszego kraju, gdzie temperatura o tej porze wynosi prawie 30 stopni.  Zanim to nastąpi chce wam pokazać jeszcze kilka swoich looków.

Przez okres wakacji moje posty były dodawane nieregularnie, a wszystko to  przez pogodę jaka panowała za oknem. Czasami po prostu nie miałam ochoty siedzieć w monitorze komputera.  Teraz, gdy zaczyna robić się ponuro, a noc nastaje coraz szybciej mam więcej chęci do prowadzenia mojego ukochanego miejsca w sieci. Dziś przychodzę do was ze stylizacją w której wykorzystałam czarną ramoneskę, a jak wiecie jest to element garderoby bez, której nie wyobrażam sobie swoich zestawów.  Dobrałam do niej czerwony T-shirt z nadrukiem, który kupiłam jeszcze za czasów moich studiów w SH. Co wtorek zamiast lecieć na wykłady lądowałam w wielkiej kolejce do mojego ulubionego lumpeksu. Na tamte czasy T-shirt ten wyniósł mnie jakieś 2zł, a był to męski top, ale jak to ja odcięłam mu rękawy. Dodatkowo dziś możecie zobaczyć jeansowe spodnie z wysokim stanem od firmy Renee. Pierwszy raz zamówiłam u nich jeansy i jestem bardzo mile zaskoczona. Ich kolor, krój i materiał w 100% spełniają moim oczekiwaniom. Są bardzo elastyczne dzięki czemu dobrze dopasowują się do sylwetki. Jedynym mankamentem jeśli miałam bym się czepić są dziury, które wrzynają się w moje udka i wyglądam jak szynka, ale mi to nie przeszkadza . Kolejną rzeczą, która rzuca się tu w oczy są czerwone szpilki z ćwiekami wzorowane na oryginalne obcasy od Christiana Laouboutina. Kierując się informacją na stronie zamówiłam rozmiar mniejsze i nie był to błąd, bardzo dobrze trzymają się nogi, a obcas nie wydaje się taki wysoki. Ich kolor jest idealnie czerwony, pokryty lakierowanym materiałem, który ładnie odbija światło. Od pewnego czasu polowałam na te buty i w końcu udało mi się je dorwać.  

Dodatkami do całego looku były czarne, duże, okrągłe okulary oraz czapka z daszkiem w stylu maciejówki. Czapka to także zdobycz z SH, za która zapłaciłam aż 1zł i jest to jedna z moich ulubionych. Co do okularów moja babcia śmieje się, że jeszcze chwila, a będę mogła wziąć je wszystkie pod pachę i pójść handlować nimi na nasz sobotni bazarek. No cóż mam poradzić jak ja je uwielbiam, każdy ma jakieś uzależnienie, ja mam takie, ze kupuje okulary.  Dobra koniec tych opowieści piszcie jak wam się podoba look. Buziaki