Teaology - odżywczy puder z białą herbatą
Puder jest bardzo ważnym
elementem, to on wykończa nam makijaż. Dzięki niemu nasza cera jest matowa i
gładka. Gdy zaczęłam się malować zawsze używałam pudru sprasowanego, gdyż
takiego używała moja mama. Od tamtej pory zawsze stosowałam puder tylko jednej
marki, aż od pewnego czasu gdy odkryłam sypkie transparentne pudry. Zauważyłam,
że ich aplikacja jest prostsza, ale trzeba z nimi uważać by nie stworzyć na
twarzy grubej warstwy maski. Dziś chce wam przedstawić puder marki TEAOLOGY,
który posiada w swym składzie biała herbatę. Jej pozytywne działanie ma wpłynąć
na kondycje naszej skóry, by nie była zbytnio obciążona i mogła swobodnie
oddychać. Dodatkowo napar z białej herbaty jest świetnym przeciwutleniaczem
dzięki czemu działa przeciwstarzeniowo.
Puder ten stosuje od kilku
tygodni i zauważyłam kilka jego zalet i wad. Krycie ma bardzo dobre, lecz dla
mnie jest za jasny wygląda trochę jak mąka, myślę że nada się świetnie do
blendingu. Po jego użyciu skóra jest gładka, miła i aksamitna w dotyku. Ma bardzo
przyjemny zapach, który nie drażni noska. Posiada gąbeczkę do nakładania
produktu, na której za dużo osiada pudru i pierwsza aplikacja wygląda jakby
ktoś nas mąką obsypał, dlatego ja wolę aplikować go pędzlem. Czy wyrównuje
koloryt trudno powiedzieć, gdyż i tak zawsze pod spód mam podkład dość dobrze
kryjący, wiem jedno krostki zakrywa doskonale. Dostępny jest w Hebe.
Post powstał przy współpracy z marką Teaology
Zobacz inne posty:
Dobre krycie to podstawa, ale odcień też jest bardzo ważny.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńA nie zauważyłam go ostatnio w Hebe, chętnie przyjrzę mu się bliżej :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa również się muszę za nim rozejrzeć ,choć jak dla mnie nr jeden jeśli chodzi o pudry tego typu jest Laura Mercier ☺
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lili
Skoro jest tak jasny to idealnie sprawdziły się u mnie
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTę markę widzę po raz pierwszy u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńNie używałam kremu z zieloną herbatą.
OdpowiedzUsuńWarto spróbować!
O tym pudrze czytałam już na jakimś blogu. Ja używam zazwyczaj prasowanego ale zdarza się, że czasem zakupie sypkie :)
OdpowiedzUsuńMój blog :)
:)
Usuńwonderful review dear, thanks for sharing, xo
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOoo przegapiłam to, że są dostępne w Hebe :P
OdpowiedzUsuń:)
Usuń