10.08.19 - Nasz Ślub
W końcu wracam po chwilowej nieobecności, a wszystko przez naszą podroż poślubną, ale zanim przejdę do niej, pokaże wam nasz dzień. Jeśli śledzicie mojego bloga wiecie, że w sierpniu wraz z moim ukochanym wzięliśmy ślub. W końcu otrzymałam fotki od fotografki i mogę wam pokazać kilka kadrów z tego dnia.
Sobota zaczęła mi się ok. 8 rano gdyż, musiałam przygotować dekoracje na ogrodzenie. O godzinie 9 była już u mnie moja fryzjerka, godzinę później leciałam na makijaż. Po makijażu i fryzurze przyjechał do mnie mój jeszcze narzeczony z wiankiem, który był tak piękny, że nawet sobie takiego nie wymarzyłam. Wianek stworzony był z żywych kwiatów, co skutkowało jego dość sporą wagą. Wraz z fryzjerką starłyśmy się mocno przyczepić go do głowy, by nie spadł podczas tańca.
Sobota zaczęła mi się ok. 8 rano gdyż, musiałam przygotować dekoracje na ogrodzenie. O godzinie 9 była już u mnie moja fryzjerka, godzinę później leciałam na makijaż. Po makijażu i fryzurze przyjechał do mnie mój jeszcze narzeczony z wiankiem, który był tak piękny, że nawet sobie takiego nie wymarzyłam. Wianek stworzony był z żywych kwiatów, co skutkowało jego dość sporą wagą. Wraz z fryzjerką starłyśmy się mocno przyczepić go do głowy, by nie spadł podczas tańca.
Ok. godziny 13 była u mnie moja fotografka i robiłyśmy fotki, niestety przez spóźnienie mojej makijażystki musiałyśmy czekać na mamę oraz moją druhnę. Chwilę przed 14 byłam już gotowa, niedługo po tym przyjechał mój Paweł. Na wejściu na niego czekała moja siostra cioteczna z dzieciakami z bramą. Chłopaki musieli ich przekupić by dali im przejść. Jak już wszyscy się pojawili odbyło się błogosławieństwo, następnie łyknęliśmy pierwszego kielicha na rozluźnienie. Z domu do kościoła szliśmy na piechotę gdyż mieliśmy bardzo blisko. Po drodze czekała na nas brama stworzona przez Pawła kolegów z drużyny. Oczywiście Pawko musiał zrobić kilka kapek. Po ciężkiej negocjacji, udało nam się przekupić chłopaków wódką weselną.
Msza rozpoczynała się o godzinie 15, przed wejściem fotografka zrobiła nam jeszcze kilka fot, na których widać moją zestresowaną minę. Do ołtarza prowadził mnie mój tata. Całą mszę strasznie się stresowałam i bałam się, że się popłacze. Gdy przyszło do składania przysięgi byłam mega zdenerwowana, ale bardzo skupiona. Tego dnia było bardzo ciepło i popuchły nam palce, co najlepsze nie mogłam założyć obrączki Pawkowi na palec, moją reakcję widać na jednym ze zdjęć. Po wyjściu z kościoła odbyły się życzenia, następnie wszyscy goście pojechali na sale. Po pewnym czasie z naszymi starszymi, zapakowaliśmy się do czerwonego dużego fiata, który był naszym autem do ślubu.
Podjechaliśmy pod salę, wychodząc z samochodu potknęłam się i chyba porwałam kawałek kiecki. Rodzice przywitali nas chlebem i solą, następnie wypiliśmy kielicha i weszliśmy na salę. Na początku jak to na każdym weselu było przywitanie gości, obiad i gorzka wódka po deserze zaczął się nasz pierwszy taniec. Tańczyliśmy do piosenki Enrique Iglesiasa „Hero”, jest to tak wzruszająca nutka, że ciężko mi było powstrzymać łzy. Dalej co się działo, zostawię dla siebie. Jak na każdym weselu były tańce, tort, rozmowy i świetne oczepiny. Jak wyglądały sami się domyślcie oglądając kilka ostatnich fotek. Trudno było wybrać kilka zdjęć z setek jakie dostałam, chciałam wam pokazać jak wyglądał ten piękny dzień. 10 sierpnia był wyjątkowy, po 10 latach znajomości z dziewczyny i chłopaka staliśmy się mężem i żoną.
PS. Zdjęcie grupowe było robione do gazety artykuł możecie zobaczyć tu: KLIK
Obserwujcie mnie również na:
Zobacz inne posty:
Dziękuję mama szyła ale o tym w innym poście 😜
OdpowiedzUsuńWyglądaliście przepięknie! :) Wszystkiego Najlepszego na Nowej Drodze Życia:)
OdpowiedzUsuńDziękujemy 😍 😘♥️
UsuńWspaniałe zdjęcia i suknia! Pięknie wyglądacie oboje, sama się wzruszam patrząc na Wasze zdjęcia :) Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia 💐🍾🍀
OdpowiedzUsuńDziękujemy 😍♥️
UsuńGratulacje dla Was :) Przepięknie wyglądałaś :)
OdpowiedzUsuń:*
UsuńAhh wrocilabym do tego dnia *.* Wlasnie z mezem wrocilismy z wesela kuzynki i az sie teskni za tym przezyciem! <3
OdpowiedzUsuń:*
UsuńMusiało być pięknie :)
OdpowiedzUsuń:*
UsuńGreat post dear, so nice and interesting, love it!
OdpowiedzUsuń:*
UsuńPrzepiękne fotki :)
OdpowiedzUsuń:*
UsuńJeszcze raz gratuluję i życzę Wam wszystkiego dobrego 😃
OdpowiedzUsuńWidać że ten najpiękniejszy dzień był u Ciebie udany 😀
Wyglądałaś przepięknie kochana 😘
Pozdrawiam
Lili
:*
UsuńCudownie wyglądaliście:))wspaniała zabawa:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńWidać ,że to był dla WAs wszystkich cudowny dzień. Piękne kadry.
OdpowiedzUsuńJeszcze raz gratuluje WAm obojgu i życzę wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia
pzdrawiam