Złota mgiełka do ciała oraz matujący podkład od marki Bielenda
Marki Bielenda raczej nie muszę nikomu przedstawiać. Ta prężnie działająca firma kosmetyczna istnieje już od 1990 roku na naszym rynku. W jej ofercie znajdziemy ponad 400 artykułów do pielęgnacji twarzy i ciała. Firma stara się wychodzić naprzeciw oczekiwaniom klientów, tworząc coraz to nowe produkty. W ich składzie znajdziemy naturalne składniki, a najważniejsze jest to, że nie są testowane na zwierzętach. Dziś chce wam pokazać dwa kosmetyki, właśnie od marki Bielenda. Jest to podkład matujący Make-Up Academie Matt oraz mgiełka 3w1 Make-Up Academie Magic Water Gold. Te dwa produkty również, towarzyszyły mi w podróży poślubnej na Rodos.
Mgiełka 3w1 Make-Up Academie Magic Water Gold
Jeden produkt potrójne działanie. Mgiełkę tą można stosować zarówno pod makijaż jak i do jego wykończenia. W jej składzie znajdziemy trehalozę, kwas hialuronowy i d-panthenol, które dodatkowo nawilżą naszą skórę. Błyszczące drobinki świetnie nadają się do rozświetlenia makijażu, bardzo ładnie odbijają światło, dzięki czemu nasza skóra wygląda promieniście. Przed użyciem warto dobrze ją wstrząsnąć, ja po pierwszym jej psiknięciu miałam nierównomierne złote plamki, gdyż źle ją wymieszałam. Dodatkowo mgiełka ta dobrze sprawdziła się na naszych wakacjach jako pomoc w opalaniu. Używałam jej jako sprayu do podkreślenia moje opalenizny, co możecie zobaczyć na zdjęciu. Jako baza również całkiem dobrze się sprawdziła, jednak ja wolę psiknąć trochę produktu na rękę po czym nakładam ją na twarz palcami. Taki zabieg wyrównuje koloryt, a podkład łatwiej kryje niedoskonałości. Jej cena to ok. 19zł
Podkład matujący Make-Up Academie Matt
Nie wyobrażam sobie swojego codziennego makijażu bez fluidu, który pokryje moje wypryski i cienie pod oczami. Ostatnio staram się ograniczać używanie pudru, dlatego bardzo cenie sobie podkłady matujące. Produkt od marki Bielenda sprawdził się całkiem dobrze w tej kwestii. Najpierw zacznę od kilku jego zalet, po pierwsze wielki plus, że znajduje się w tubce dzięki czemu łatwiej go wydobyć do ostatniej kropli, niż te ze szklanych buteleczek. Po drugie jego konsystencja jest bardzo jedwabista, co pozwala na łatwą i przyjemną aplikację. Jest to dla mnie bardzo ważne, gdyż kiedyś miałam pewien podkład z innej firmy i podczas jego nakładania, czułam jakbym szorowała twarz szczotką. Poza tym fluid Make-Up Academie Matt posiada w swoim składzie witaminę B3, która reguluje wydzielanie się sebum, co ogranicza błyszczenie i zmniejsza widoczność porów. Kolor fajnie wtapia się w skórę, a co najważniejsze nie powoduje efektu maski. Jego cena to ok. 13zł.
Podsumowując wszystko zależy od tego czego akurat potrzebujecie, jeśli macie problem z nadmiernym wydzielaniem sebum warto zaopatrzyć się w podkład, który matuje i pielęgnuje naszą cerę. Natomiast jeśli lubicie błysk i rozświetlenie ta mgiełka będzie fajnym dodatkiem w waszej kosmetyczce. Idealnie sprawdzi się jako rozświetlacz na wielkie wyjścia, lub jako baza pod codzienny makijaż.
Uzywam niektorych produktow od Bielendy i bardzo sobie chwale *.*
OdpowiedzUsuńJa również ♥️
UsuńMam ten podkład i ostatnio stale z niego korzystam :)
OdpowiedzUsuńJest całkiem fajny 😍
UsuńSporo czytałam opinii o tym fluidzie - ile ludzi ,tyle opinii 😃
OdpowiedzUsuńMgiełkę miałam, tyle że wersję różową, a że nie lubię błysku, to nie polubiłam się z nią 😃
Pozdrawiam
Lili
Jak ze wszystkim kochana ♥️ są gusta i guściki jak to się mówi 😘
UsuńDziękuję 😍
OdpowiedzUsuń